Jupitery 2.0

Co prawda układ z przekaźnikiem, czyli jupitery 1.0 działał, ale Caladan któremu pozwoliłem sobie pozawracać głowę uznał, że nawet jeśli działa to tylko przez przypadek. Mnie samemu nie wszystko wydawało się być ok, ale w końcu działało. W głowie był plan (jak się później okazało całkiem słuszny), żeby przekaźnikiem sterować za pomocą tranzystora npn. Tylko wszystkie próby namalowania tego na kartce (tak naprawdę jeszcze przed ostatecznym zmontowaniem poprzedniego układu) rozbijały się o eee tak to chyba nie zadziała.

Co prawda układ z przekaźnikiem, czyli jupitery 1.0 działał, ale Caladan któremu pozwoliłem sobie pozawracać głowę uznał, że nawet jeśli działa to tylko przez przypadek. Mnie samemu nie wszystko wydawało się być ok, ale w końcu działało. W głowie był plan (jak się później okazało całkiem słuszny), żeby przekaźnikiem sterować za pomocą tranzystora npn. Tylko wszystkie próby namalowania tego na kartce (tak naprawdę jeszcze przed ostatecznym zmontowaniem poprzedniego układu) rozbijały się o eee tak to chyba nie zadziała.

Anyway ponieważ jak wiadomo jednostka z wiedzą regularnie naciskana wiedzę uwalnia, doszło po kilku wymianach zdań z Caladanem do powstania projektu jupitery-2.0 gdzie przekaźnik został całkowicie usunięty, właściwie wszystko zostało całkowicie usunięte, został tranzystor n-mosfet.
Niebagatelną rolę odegrał prosty symulator układów: Circuit Simulator Applet. Naprawdę super zabawka, oczywiście pewnie wysoce nieprofesjonalna, ale w tym też jest jej siła, bo zamiast straszyć po prostu działa.
No i tak powstało ten cud XXI wiecznej techniki 😀



Można oczywiście całość odpalić we wspomnianym symulatorze, wystarczy zaimportować opis i powinno zadziałać.

Słowem bym się teraz nie odezwał gdyby nie to, że zmontowałem, działa, i w końcu kwiatek się fotografuje. Co z tego wyniknie trudno stwierdzić, na razie mamy eksperymentalne studio badawcze:

Naszpikowane zaawansowaną elektroniką 😀

W międzyczasie zrobiłem wywiad w kwiaciarni w poszukiwaniu gotowego pacjenta aby nie ryzykować szoku termicznego po przenosinach z trawnika do dom^W laboratorium. Niestety, wszystko co da się kupić jest już poważnie wyrośnięte i się nie nadaje. Wykopałem więc Krokusa zgodnie z pierwotnym planem, odpaliłem małpy i … zdjęcia już się robią.

A co z tego wyniknie … to się okaże za kilka(naście?) dni.

W każdym razie w tej chwili fotografuję z prędkością 1/3600 fps czyli po ludzku mówiąc jedno zdjęcie na godzinę. Wydaje się, że to nawet za gęsto, zobaczymy. Sam kwiatek jest w dość ciemnym kącie, nie wiem czy to dobry pomysł, ale idea jest taka, żeby się za bardzo chłopak nie pospieszył i dał sobie zrobić choć kilka setek zdjęć zanim (jeśli) zakwitnie.

Tak samo jak podczas fotografowania karmnika wszystko odpalane jest z crona, z tą różnicą, że
gdyby komputer był wyłączony, to router go odpali wysyłając pakiet WoL, a sam skrypt fotografujący dodatkowo zajmuje się zapalaniem i gaszeniem oświetlenia.

$ cat get-image-0.4-krokus.sh 
#!/bin/bash


# get-image v 0.4 codename krokus :D

# MANUAL:
# ./get-image "/destination/directory/"

DEST_DIR="/tmp/"
if [ -d "$1" ]; then
    DEST_DIR="$1"
fi
FILENAME="${DEST_DIR}$( date "+%Y%m%d_%H%M%S" ).jpg"

TEMP_DIR=`mktemp -d /tmp/get-image-XXXXX`
cd ${TEMP_DIR}

# światło świeć
stty -F /dev/ttyUSB0 crtscts
sleep 30

wget http://admin:1234@192.168.1.12/snapshot.jpg \
    -O photo.jpg &> /dev/drzewo 

# już nie
sleep 5
stty -F /dev/ttyUSB0 -crtscts

convert photo.jpg                                                   \
        -gravity NorthEast                                          \
        -font "/home/wariat/.fonts/digital/digital_7/digital-7.ttf" \
        -pointsize 100                                              \
        -fill "#19adf4dd"                                           \
        -annotate +10+10 "$( date "+%e.%m.%Y" )"                    \
        "$FILENAME"

cd ~
rm -rf ${TEMP_DIR}

Poza tym, żeby komp nie chodził jak nie jest potrzebny po zrobieniu zdjęcia w sposób dość mało wyszukany sprawdza czy przypadkiem ktoś go nie używa i się wyłącza:

$ cat poweroff.sh 
#!/bin/bash

if [ -z "$(who)" ] && ! [ -f "/tmp/keeprunning" ]
then
    echo "nobody there"
    sudo poweroff
fi

Dodaj komentarz